Strona główna

piątek, 18 listopada 2011

Piąteczek~

Dzisiaj mogłam trochę poleżeć, bo miałam na 8:50. Co nie zmienia faktu, że i tak się nie wyspałam.
Bez nerwów poszłam do szkoły, bo On miał 2 pierwsze wf i nie doszłoby do żadnej stresującej sytuacji (jeśli nie wiesz kim jest On looknij na ostatnią notkę).
Pierw była godzina wychowawcza, losowaliśmy komu kupimy prezent na mikołaja. Wylosowałam na szczęście Kasię moją ukochaną<3 A potem pani pielęgniarka robiła nam wykład o nadwadze i okazało się, że mam idealną wagę, co jest nie możliwe ;oo Ale dobra tam. Potem religia. Rozsadzili mnie z Kasią, bo ona cały czas do mnie nawijała, bo ja jestem ta grzeczna, buhaha ;D Historia, na której pani się darła, bo cała klasa nie umiała. Ja wszystko pamiętam z lekcji także nie mam problemów z tym przedmiotem xd J. angielski- nudaaa. Cały czas odwracałam się do innych i im coś pomagałam, bo jestem najlepsza z angielskiego. Niemiecki pani coś tam pytała, robiliśmy jakieś ćwiczenia i dialog. Musiałam się przesiąść do Aśki, bo nie było Elwirki.
- Jak pani się spyta czy mamy, to mów jeszcze momencik
-Spoko
(piszę zadanie, pani nagle mówi, że wstawi ocen jak ktoś ma źle, a aśka napalona się zgłasza *facepalm*)
- No mówiłam, żebyś się kuźwa nie zgłaszała
(ja i aśka w brechte)
Potem chemiaaa. Nawet ją lubię i nawet ją rozumiem. Dzisiaj mówiliśmy o atomach, tzn kontynuowaliśmy poprzednią lekcje i dziś liczyliśmy protony, neutrony i elektrony w atomach.
Potem do domu. Nie widziałam się z Nim, bo miał trening od razu po lekcjach i chyba szybciej wyszedł, bo od razu na autobus miał iść. Więc poszłam sama do domu. Tam zjadłam ciepły posiłek i się do tej pory nudzę. Słuchawki na uszy zakładam i odpływam. Ciao

Brak komentarzy: