Strona główna

piątek, 23 września 2011

hyhyhy ^ ^

heeejo ;*

A więc tydzień minął mi baaardzo szybko .. Dzisiaj dzień w szkole był... baardzo.. ŚMIESZNY ! hahah : D

No to zaczynam opisywanie

Miałam dzisiaj na 8:55. Nastawiłam sobie budzik na godzinę 6:00 ale jak zwykle zaspałam i spałam do 7:00 o 7:50 musiałam wychodzić już z domu..ale tak się ociągałam że wyszłam z domu 8:05 i tak szybko szłam na przystanek, że droga zajęła mi tylko 4 minuty a zawsze zajmuje około 10 minut.. po drodze uciękła mi Okejka (nazwa busów) i byłam wkurzona.. chwile postałam na przystanku i przyjechała następna.. wsiadłam dałam panu pieniądze..i rozglądałam się za wolnym miejscem.. przy okazji zobaczyłam kolegę z nowej klasy. Podróż okejką była nudna i minęła bardzo szybko.. na przystanku wysiadłam i pomaszerowałam w stronę szkoły, po drodze zaszłam jeszcze do sklepu bo grześka o smaku tofi ^^
Gdy stałam na światłach zobaczyłam Angelikę, która wyszła właśnie z domu.. chciałam krzyczeć żeby poczekała, ale dużo osób było koło mnie więc trochę dziwne to by było.. przeszłam a właściwie przebiegłam przez pasy kiedy zapaliło się zielone światło i dogoniłam Angelikę.. rozmawiałyśmy sobie aż dotarłyśmy na teren szkoły. Tam podeszłyśmy do Magdy (koleżanki z byłej klasy). Ona czekała na resztę klasy bo jechała na jakąś wycieczkę.. Pogadałyśmy chwilę i zobaczyłyśmy, że idzie Zuzia i Marta więc do nich dołączyłyśmy i weszłyśmy razem do szkoły.. Poszłyśmy pod salę od zajęć artystycznych... lekcja była... hym dosyć śmieszna.. nie miałam ćwiczeń.. cały czas śmiałam się z Pawłem i Michałem z pani, która jak mówi to zamyka oczy hahah .. jadłam grześka na lekcji a Patrycja i Ola jadły parówki hahah
Tak minęła mi pierwsza lekcja..drugą lekcją była matematyka..jak zwykle nic nie ogarniam..ale dla mnie to już normalka i brechty z Zuzią i Martyną nawet nie pamiętam już z czego.
Trzecia i czwarta lekcja to polski.. nudne jak nie wiem co.. mamy teraz jakieś gówno, którego nie rozumiem..
Piąta lekcja to religia .. nie było naszej pani i mięliśmy zastępstwo ... siedziałam w jednej ławce z mężem Weroniką, Angeliką i Paulą.. ja uczyłam się na historię a dziewczyny oglądały film.. Weronika od każdego jedzenie wyciągała bo była głodna hahah..
Ostatnia lekcja i historia na której miał być sprawdzian ale nie było..i dobrze bo nic nie umiałam ;D Przed historią na przerwie były takie brechty że masakra .. Na lekcji histori cały czas brechtałyśmy się z Weroniką z Michała hahah .. Prawie całą lekcję przegadałam sobie z Weroniką i machałam ciągle Michałowi bo się patrzył na mnie i Weronikę ;)
Skończyłam lekcje i wracałam do domu z Weroniką.. ona szła na pociąg a ja na Okejkę.. przez prawie całą drogę patatajalam na jednorożcu huhuhu
Przyjechałam do domu.. zjadłam jablko..włączyłam kompa i tak sobie siedzę .. i kończę moje nudne opowiadanie :)

Kooocham Natalię i Gabi <33333




 hyhyhy mój zjebany ryjek <3 


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jesteś ładna ale natalia ma fajne oczy

nusiek. pisze...

Sysia ma ładniejsze<3